Po miesiącu poszukiwań ROB odnaleziony

Poleć znajomym
 

Byli we wszystkich miastach metropolii „Silesia”. Poznali wiele ciekawych miejsc i osób, a co najważniejsze poznali siebie. Przez prawie miesiąc ponad 90 osób z 22 drużyn w ramach I Metropolitalnej Gry Miejskiej poszukiwało ROBA, robota zaproszonego wraz z profesorem Andrzejem Rawą przez władze Metropolii „Silesia”. W końcu niesforny robot, po długich poszukiwaniach został odnaleziony.

Po miesiącu poszukiwań ROB odnaleziony

Uczestnicy gry mieli do rozwiązania szereg zadań, na które odpowiedzi mogli znać mieszkańcy danego miasta lub pracownicy instytucji kulturalnych biorących udział w zabawie. - Dzięki grze poznaliśmy wielu ciekawych ludzi, przechodniów, których prosiliśmy o pomoc. Bardzo pomagał nam i wszystkich drużynom pan ochroniarz w Ruinach Teatru Victoria w Gliwicach – wspomniał przedostatni etap gry zespół SKADI. - Ostatni etap był trudny. Ale ogólnie było super – mówili przed ogłoszeniem ostatecznych wyników członkowie zespołu Solaris, który swoją nazwę zaczerpnął z powieści Stanisława Lema.

 

Konstrukcja gry pozwalała nie tylko na zdobycie wiedzy i zdrową rywalizację dla dorosłych, ale i zabawę, w której dzieci miały największą frajdę. To one martwiły się o losy ROBA i to je najbardziej zachwycił finał, w którym mogły zobaczyć odnalezionego ROBA i jego wybrankę. Ponieważ o wynikach nie decydował czas ukończenia etapu, rodzice chętnie zabierali swoje dzieci, a dziadkowie wnuki. Najmłodszą uczestniczką gry była trzymiesięczna Małgosia, córka Silesian Explorers.

 

Ostatni, finałowy etap rozpoczął się 22 października w Tychach na placu K.K. Baczyńskiego, skończył w Katowicach w restauracji „Oko miasta”. Emocje były spore. Ten etap mógł odmienić punktację. – Nie wzięliśmy udziału w dwóch etapach. Liczyliśmy, że może liderzy się dzisiaj nie pojawią. To dałoby nam szansę – przewidywali Poszukiwacze Wielbłąda. Na starcie pojawiły się jednak wszystkie zespoły z czołówki. Stawką było 2500 zł – główna nagroda I Metropolitalnej Gry Miejskiej.

 

Rywalizacja zespołów była zawzięta. Okazało się, że dwa z nich zajęły trzecie miejsce. Potrzebna była dogrywka. W niej najlepszy okazał się zespół Silesian Explorers i to on zajął 3 miejsce. Drugie miejsce przypadło zespołowi Bez nazwy. I Metropolitalną Grę Miejską wygrał zespół Solaris. - Zupełnie się nie spodziewaliśmy. Jesteśmy w szoku –mówili tuż po ogłoszeniu wyników członkowie zespołu. W nagrodę za zajęcie pierwszego miejsca otrzymali czek w wysokości 2,5 tysiąca złotych. - Czujemy niedosyt, niewiele nam brakowało do pierwszego miejsca. Choć na początku nie mieliśmy nadziei na wygraną. Po pierwszym etapie byliśmy chyba trzeci… od końca – przyznawali z kolei przedstawiciele zespołu Bez nazwy.- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Ta gra zaimponowała nam rozmachem. Mamy teraz doświadczenie, poznaliśmy wszystkie miasta Metropolii. To była wspaniała przygoda – tak oceniali kończącą się właśnie I Metropolitalną Grę Miejską „Na tropie ROBA” członkowie zespołu Silesian Explorers.

 

I Metropolitalna Gra Miejska polegała na poszukiwaniu humanoidalnego robota ROBA, który wymknął się spod kontroli właściciela profesora Andrzeja Rawy. Profesor wraz z robotem ROBEM przybyli do Metropolii „Silesia” na zaproszenie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego w związku z planowanymi obchodami szeregu rocznic ważnych dla metropolii. Najważniejsza z nich to zbliżająca się 100 rocznica urodzin pisarza Alfreda Szklarskiego, autora „Tomków” oraz kryminału dla młodzieży „Sobowtór prof. Rawy”.

 

Niestety po tygodniowym pobycie w Metropolii „Silesia” ROB ruszył w nieznanym kierunku i ślad po nim zaginął. Profesor Andrzej Rawa zwrócił się do uczestników gry o pomoc w poszukiwaniach. Ci odnaleźli ROBA po długich poszukiwaniach.

 

powrót
  • 19
  • kwietnia 2025Sobota
Imieniny: Konrada, Leontyna, Werner, Leona, Włodzimierz
Pogoda:
  • 14oCTeraz
  • 20oCJutro
  • 22oCPojutrze
OZE dla mieszkańców
Jakość powietrza
Zostaw 1% w Sosowcu



ŚKUP

BeePathNet - Pszczela Ścieżka