Dyskutowali o wychowaniu fizycznym

Dziś w Sali Koncertowej przy Szkole Muzycznej w Sosnowcu odbyła się konferencja poświęcona zagadnieniom związanym z wychowaniem fizycznym dzieci i młodzieży. Oprócz specjalistów i samorządowców w dyskusji wzięli udział uczniowie oraz nauczyciele z sosnowieckich szkół.

To już kolejny tego typu panel dyskusyjny, w którym uczestniczy Sosnowiec. Specjaliści zgodnie podkreślali, że nie ma drugiego takiego miasta, w którym z taką częstotliwością pochylano by się nad problemami kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży. – Potrzeba tego typu dyskusji jest bardzo duża, ponieważ przez ostatnie dwadzieścia lat wiele się zmieniło na niekorzyść. Wystarczy powiedzieć, że w szkołach zlikwidowano sks-y, ćwiczenia śródlekcyjne a także ograniczono gimnastykę korekcyjną. Dlatego musimy wystosować wspólny apel do parlamentarzystów i ministerstwa o rozwiązania systemowe – powiedział Janusz Karbowski.

W spotkaniu uczestniczył prezydent Sosnowca Kazimierz Górski. Podkreślił on, że choć miasto buduje wiele obiektów sportowych, to jednak wciąż czegoś brakuje tzw. „dzikiego sportu”. – Dzisiaj trochę inaczej wygląda sport, niż to było kiedyś. Dzisiaj potrzeba sportu, który nie ogranicza się do najlepszego sprzętu, ale sportu, który zakłada jak najlepsze wykorzystanie tego sprzętu – stwierdził prezydent.

Przewodniczący sosnowieckiej Rady Miejskiej Mateusz Rykała zaznaczył w tym kontekście, że jest pod wrażeniem tego co robi Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sosnowcu na rzecz popularyzowania nie tylko samego sportu ale też wszelkiej aktywności fizycznej.

Podczas dyskusji zwracano uwagę na kwestie, które należy poprawić w celu ułatwienia dostępu oraz zachęcania młodych ludzi do aktywności fizycznej. – Lekcje w-f powinny być ciekawe i urozmaicone. Liczy się również czerpanie wzorców. To rodzice i nauczyciele powinni pokazać, a dyrektorzy szkół dopilnować tego urozmaicenia – mówił Dariusz Wilczak, wicekurator śląskiej oświaty.

W panelu aktywnie uczestniczyli młodzi ludzie, którzy mieli mnóstwo pytań do specjalistów i przedstawicieli samorządu. Głównie chodziło im o to, ze każdy z nich ma różne potrzeby i zainteresowania, dlatego nie można się ograniczać jedynie do głównych i najpopularniejszych dyscyplin sportowych. Padały także propozycje ograniczenia liczebności uczniów na zajęciach w-f.

W podsumowaniu dyskusji prezydent Kazimierz Górski zauważył, że niezbędne będzie skupienie się na wspólnym projekcie, w który zostaną włączeni uczniowie. – Być może z pomocą przyjdą środki unijne. Konieczne jest jednak włączenie was w tworzenie strategii, bo tylko w tak innowacyjny sposób jesteśmy w stanie zmieniać mentalność i podejście do wychowania fizycznego - dodał.