Beniaminek wygrał na Ludowym

W meczu III kolejki rozgrywek drugiej ligi (grupa zachodnia) piłkarze Zagłębia ulegli na własnym boisku beniaminkowi, drużynie Calisii Kalisz 1:2.

Sosnowiczanie w 26 minucie za sprawą Tomasza Szatana wyszli na prowadzenie, ale już siedem minut później był remis. Fatalne nieporozumienie pomiędzy Dawidem Ryndakiem i Jakubem Miszczukiem na początku drugiej połowy kosztowało nasz zespół stratę punktów. Przed wyższą porażką uchronił nasz zespół w ostatnich minutach golkiper Zagłębia, który obronił rzut karny.

- Fajnie wyglądała nasza gra w I połowie, bo stwarzaliśmy sobie sytuacje jak w ostatnim meczu z ROW-em. Mieliśmy trzy dogodne sytuacje, z których nie padła żadna bramka. Mam tutaj na myśli sytuacje Jankowskiego. Prowadzenie uzyskaliśmy po pięknym strzale Tomka Szatana. Niestety, potem było już tylko gorzej. Zawiedli zmiennicy. Do gry nic nie wniesli - mówił po meczu trener sosnowiczan Piotr Stach.

Zagłębie Sosnowiec - Calisia Kalisz 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Szatan 26., 1:1 Gościniak 33., 1:2 Ciesielski 60.
Zagłębie: Miszczuk - Sroka, Madej, Jarczyk, Ryndak - Domański (69. Bernaś), Sierczyński (69. Zieliński), Lachowski, Szatan (55. Cyganek) - Stefański (66. Koźmiński), Jankowski