Pewne zwycięstwo w derbach. KKS Czarni Sosnowiec 4:0 GKS Katowice

Poleć znajomym
 

W Sosnowcu odbyły się wielkie derby między KKS-em a drużyną z Katowic. Nasza drużyna, która walczy o Mistrzostwo Polski nie pozostawiła żadnych szans Gieksie. Wygrali pewnym wynikiem 4:0.

Pogoda w czasie spotkania dopisała i dzięki temu na meczu pojawiło się bardzo wiele kibiców. Już od początku było widać, że to KKS jest faworytem spotkania - większe posiadanie piłki i dominacja na połowie rywali. Gieksa w przeciągu pierwszych 20 minut stworzyła zaledwie jedną akcję. KKS stworzył ich aż 6. Brakowało na początku skuteczności, ale udało się odczarować bramkę w 25 minucie.

 Dośrodkowanie w pole karne i uderzenie reprezentantki Słowacji w bramkę zostaję obronione przez bramkarkę GKS-u. Zamieszanie w polu karnym spowodowało przejęcie odbitej piłki przez Martynę Wiankowską, która nie marnuje takich sytuacji i uderzeniem pod poprzeczkę ustawia wynik na 1:0.

 Drużynie z Sosnowca wystarczyło 8 minut, żeby ponownie wpakować piłkę w siatkę. Anna Szymańska, która wyłapała dalekie podanie zawodniczki GKS Katowice, rozpoczęła szybką kontrę. Szybkie rozegranie w środku pola i piłkę przejmuję Patricia Hmirova, która uderza w okienko i już mamy 2:0.

 Do końca pierwszej części spotkania, mecz toczył się na połowie GKS-u. Procentowe posiadanie piłki oscylowało się w granicach 70-80% dla KKS-u. Była to miażdżąca przewaga drużyny z Sosnowca. Różnica klas była przeogromna. Gieksa miała dużo szczęścia, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem tylko 2:0.

 Na drugą połowę wróciła po kontuzji jedna z najważniejszych zawodniczek KKS-u, czyli Dżesika Jaszek. Już 3 minuty później miała okazję strzelić swoją pierwszą bramkę po powrocie, niestety strzał odbił się od słupka. GKS w drugiej połowie zaczął grać bardziej ofensywnie, szukając swoich okazji. Wiedzieli, że muszą jak najszybciej strzelić bramkę kontaktową. W 52 minucie Kinga Kozak zawodniczka GKS Katowice rozpracowała defensywę KKS-u i miała okazję sam na sam. Na całe szczęście w bramce stała niesamowita Anna Szymańska, która wygrała to starcie, popisując się świetną interwencją.

 20 minut tyle wytrzymał zespół z Katowic w drugiej połowie bez straty bramki. Martyna Wiankowska wzięła wszystko na swoje braki, ominęła całą defensywę i będąc w sytuacji sam na sam, strzeliła w lewy dolny róg podwyższając wynik na 3:0. Po tej bramce widać było po zawodniczkach GKS-u, że straciły chęci na wygranie tego spotkania, czy chociaż zremisowania go.

Bramką w tym spotkaniu popisała się Dżesika Jaszek. Wpuszczenie jej okazało się strzałem w dziesiątkę. Nasza „9” stworzyła bliźniaczą akcję z 65’ Martyny Wiankowskiej i w 82 minucie podwyższyła wynik na 4:0. Perfekcyjny powrót do drużyny po kontuzji. Pogrom przy al. Mireckiego.

 Następne spotkanie Czarnych będzie arcyważne. Rozegrają one spotkanie z Górnikiem Łęczna, który może zadecydować o mistrzostwie Polski. Wszyscy trzymajmy kciuki za nasze dziewczyny, które pokazują niesamowity charakter i wole walki w tym sezonie!

powrót
  • 30
  • kwietnia 2025Środa
Imieniny: Eutropiusz, Bartłomiej, Chwalisława, Lilla, Katarzyna
Pogoda:
  • 14oCTeraz
  • 21oCJutro
  • 23oCPojutrze
OZE dla mieszkańców
Jakość powietrza
Zostaw 1% w Sosowcu



ŚKUP

BeePathNet - Pszczela Ścieżka